Specyfika wielkich miast, w przypadku Polski szczególnie Warszawy, sprzyja powstawaniu i rozwojowi przedszkoli dla dzieci w bezpośrednim sąsiedztwie, np. dużych biurowców. Pozostawienie juniora w pobliżu miejsca pracy okazuje się rozwiązaniem nie tylko wygodnym logistycznie, ale również rozsądnym z bardzo wielu powodów.
W opisanym temacie warto zwrócić uwagę, np. na to, że rodzice mają możliwość odbioru dziecka zaraz po pracy, co ma niebagatelny wpływ na bezpieczeństwo oraz komfort dziecka. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, gdy przedszkole malucha znajduje się w zupełnie innym miejscu i nieraz trzeba do odbioru angażować kogoś z rodziny albo bliskich. Ponadto, nawet gdyby takie przedszkole znajdowało się już tu przy miejscu zamieszkania, to zanim rodzic dojechałby do niego z pracy zdążyłoby minąć całkiem dużo czasu, zwłaszcza w realiach wielkomiejskich, gdzie korki w godzinach szczytu są czymś naturalnym.
Przedszkole tuż obok miejsca pracy to dobry pomysł
Przedszkole w Centrum miasta to typowy przykład takiej sytuacji – rodzice dzięki takiemu rozwiązaniu są w stanie pogodzić obowiązki służbowe z zadaniami, stojącymi przed opiekunem dziecka. Przedszkola, działające w pobliżu biurowców są przeważnie bardzo elastyczne i czynne znacznie dłużej niż publiczne placówki, co stanowi niewątpliwe udogodnienie dla wszystkich rodziców, którzy niejednokrotnie muszą pracować naprawdę długo. Jeden z moich przyjaciół ze stolicy ma takie pozytywne doświadczenie z lokalnym przedszkolem, które w trakcie niedawnej rozmowy określił mianem: przedszkole Krochmalna. Kto wie, może pewnego dnia, gdy sam zostanę rodzicem, też będę korzystał właśnie z tak sprytnie ulokowanych przedszkoli dla dzieci?
Dodaj komentarz