Zapewne pamiętasz czasy, w których rodzice zabierali Cię na wakacje pod namiot. Tata rozkładał godzinami namioty, mama w tym czasie rozpoczynała gotowanie na kuchence polowej. Jedzenie konserw i szybkich obiadów było wtedy normą. A jak jest teraz? Czy urlop pod namiotem traktujemy jak prawdziwą szkołę przetrwania, a może możemy liczyć na większą dozę „luksusu”?
Warunki na polu namiotowym
Okazuje się, że zdania są podzielone, a wypoczynek pod namiotem na łonie natury nadal wybiera ogrom Polaków. Jedni realizują tradycję wyjazdów z kuchenkami i suchym prowiantem, inny stołują się w restauracjach, a jedynie śpią w namiotach na ekskluzywnych polach z basenami i rozbudowaną infrastrukturą. Jeśli jednak chcesz spędzić wakacje dokładnie takie same, jak kilkanaście lat temu, musisz się do tego odpowiednio przygotować. Przede wszystkim zadbaj o właściwe wyżywienie.
Wiadomo przecież, że pod namiotem nie ma kompletnie wyposażonej kuchni, ani nawet warunków do skomponowania wykwintnego obiadu. Nie oznacza to jednak, że posiłki mają być mało wartościowe, pozbawione witamin czy po prostu niesmaczne. Pamiętaj jednak, że masz ograniczony bagaż i przestrzeń na przechowywanie pożywienia, pod namiotem nie znajdziesz na przykład lodówki.
Jakie jedzenie zabrać pod namiot?
Sprawdzi się więc mięso w proszku, które powszechnie stosowane jest w wojsku. To ono wykazuje długą datę przydatności do spożycia, zajmuje mało miejsca, a jednocześnie jest pełnowartościowe. Zabierz ze sobą konserwy, które nie wymagają przechowywania w lodówce, ale koniecznie sprawdzaj ich skład. Rezygnuj z tych, w których składzie znajduje się ogrom „E”, sztuczne barwniki i aromat czy mięso oddzielane mechanicznie najniższej jakości. Weź ze sobą zgrzewkę wody, przydadzą się koncentraty soków naturalnych, by dostarczać nieco witamin. Możesz postawić też na suche przekąski i słodycze, ale najlepiej te bez czekolady w składzie. Weź pod uwagę, że w pobliżu każdego pola namiotowego jest sklep, w którym w razie potrzeby nabędziesz brakujące produkty.
Wakacje pod namiotem znacznie różnią się od tych w komfortowych hotelach, natomiast nadal znajdują ogrom zwolenników. Ich największą zaletą jest wypoczynek w bliskości łona natury. Tutaj czas płynie wolniej i nawet samodzielne gotowanie w spartańskich warunkach nie stanowi przeszkody. Wspólne biesiadowanie na trawie i wieczorne ogniska na długo pozostaną w pamięci wszystkich uczestników takiego biwakowania.
Dodaj komentarz