Młodzi ludzie to najliczniejsza grupa osób zdających egzaminy na prawo jazdy w Warszawie.
Często są to studenci, którzy przyjechali do stolicy ze wszystkich możliwych stron Polski. Teraz muszą zmierzyć się z realiami metropolii. Gąszcz ulic jednokierunkowych, wielkie arterie komunikacyjne, korki to tylko nieliczne problemy, z którymi muszą sobie poradzić w trakcie egzaminu. To ciężkie realia dla niedoświadczonych kierowców, ale to ostateczny test czy dadzą sobie radę w rzeczywistych sytuacjach. Nic więc dziwnego, że spora część próbujących nie jest tu pierwszy raz.
Niejedni kończyli kurs ponad pół roku temu i zdążyli już wyjść z wprawy. Inni kończyli kurs w zupełnie innej miejscowości, jeszcze przed przeprowadzką. Jedni i drudzy przed samym egzaminem wykupują więc dodatkowe jazdy doszkalające. Warszawa to dla nich koszmar komunikacyjny, z którym nie mogą sobie poradzić. Podchodzą kolejny raz, żartując, że przy dwunastym podejściu, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego sponsoruje kandydatom rower.
Poza tym zrobienie prawa jazdy w Warszawie, mimo że uciążliwe, daje poczucie pewności, że człowiek już na nic cięższego raczej nie trafi.
Przynajmniej w polskich realiach. Daje również większe poczucie satysfakcji – wynik wzmożonego wysiłku włożonego w zdobycie wymarzonego dokumentu. I wydanych pieniędzy. W końcu nic tutaj nie jest za darmo. Płaci się za kursy, egzaminy, za wspomniane wcześniej jazdy doszkalające. Warszawa tania też nie jest. Idealnie jest zdać za pierwszym razem, ale to niestety, udaje się tylko nielicznym.
Dodaj komentarz